W świecie cyfrowym pojęcie to zostało rozpromowane jako element idei Product Development oraz Lean Startup, których autorami są kolejno Steve Blank oraz Eric Ries. Obaj zaprezentowali koncepcję w której wdrażanie produktu cyfrowego rozpoczyna się od MVP.
*Więcej szczegółów w książkach (“The Startup Owner’s Manual: The Step-by-Step Guide for Building a Great Company”, S. Blank, B. Dorf; “The Lean Startup: How Today’s Entrepreneurs Use Continuous Innovation to Create Radically Successful Businesses” E. Ries).
Dokładne rozumienie MVP jest dość sporne i w wielu wypadkach budzi spore emocje. Odnieśmy się zatem do definicji, którą sformułował Eric Ries.
W definicji, po rozbiciu na części, znajdują się elementy takie jak:
WERSJA NOWEGO PRODUKTU – najczęściej pierwsza lub kolejna
MAKSIMUM – wiedzy nt. produktu zebranej dzięki feedbackowi od użytkowników
MINIMALNY – wysiłek, nakład finansowy, zaangażowanie zespołu, ilość czasu
W przypadku produktu cyfrowego MVP jest produktem, najczęściej w początkowej fazie developmentu, który posiada minimalną liczbę funkcjonalności o dużej wartości oraz pozwala na zbieranie informacji zwrotnych od użytkowników.
Użycie MVP dla walidacji pomysłów oraz potrzeb użytkowników, a także sprawdzenia modelu biznesowego i rynku jest prawdopodobnie najczęściej używanym schematem wśród powstających startupów. To co wyróżnia podejście MVP to minimalizowanie, priorytetyzacja i sprawdzanie. Nie bez znaczenia pozostają tu również rosnące oczekiwania użytkowników i coraz łatwiejsza adaptacja skomplikowanych produktów cyfrowych.
Choć koncepcja MVP wydaje się prostym modelem, to w praktyce potrafi przysporzyć nieco trudności, szczególnie w momencie, gdy trzeba podjąć decyzję o tym, co tak naprawdę powinno zostać zbudowane.
Nie każdy nowo powstający produkt będzie MVP. Poniżej przedstawiamy kilka sytuacji kiedy nowy produkt cyfrowy jest czymś innym niż MVP.
Jak to wygląda w praktyce? Jak to robią najwięksi?
Jak robią to najwięksi? Zobacz nasz wpis na blogu autorstwa Antoniego Leśniewskiego
Wyżej napisaliśmy, że głównym celem MVP jest przetestowanie pomysłu biznesowego przy minimalnych kosztach. zaangażowanie użytkowników docelowych i zebranie feedbacku pozwoli trafnie określić dalsze iteracje w celu zwiększenia wartości rozwoju. Niektóre z pomysłów, które początkowo były MVP (np. Uber, Dropbox, Figma, Slack, Twitter) odniosły spektakularny sukces. Jednocześnie wg raportu Startup Genome 9 na 10 startupów ostatecznie upada, dlatego też niskokosztowe weryfikowanie idei i modeli biznesowych to idealne rozwiązanie dla większości przedsiębiorców. W ostatnich latach mówimy już właściwie, nie tyle o budowaniu MVP, ale o MVP approach.
Pomimo wieloletniej historii wcielania MVP w życie, koncepcja ta pozostała niezmienna. Na jej podstawie rozwinęło się jednak wiele innych minimalnych produktów pomagających sprawdzać i weryfikować, by porzucić lub ulepszyć produkt. Można poczuć się lekko zagubionym wśród tych trzyliterowych skrótów takich jak RAT, MVP, MMF, MMP, MMR, MAP/MLP, MBI. Czasami traktowane tożsamo z MVP lub jako jego rodzaj. My trzymamy się stanowiska, że są to kolejne etapy rozwoju MVP, wykorzystywane zależnie od kontekstu biznesowego, obszaru do zbadania lub formy feedbacku, który chcemy uzyskać.
MMP (Minimum Marketable Product) to zwykle produkt na dalszym niż MVP etapie rozwoju. „Minimum marketable product” to termin użyty po raz pierwszy w 2003 roku przez Marka Denne’a and Jane Cleland-Huang w ich książce “Software by Numbers”. Koncepcja MMP zakłada, że zarówno pomysł jak i jego przyszła obecność na rynku jest już dobrze sprawdzona. Końcowi odbiorcy produktu docelowego oraz samo zrozumienie problemu nie podlega już dyskusjom i nie musi być walidowane, a następna iteracja nadaje się do wyjścia do szerszego grona odbiorców. MMP to produkt, który daje korzyść biznesową przy zachowaniu najmniejszej możliwej liczby funkcjonalności. Testuje raczej model biznesowy i skupia się na opcjach monetyzacji.
To co różni MVP od MMP to fakt, że MMP to produkt ukierunkowany bardziej na walidację modelu biznesowego, a co za tym idzie możliwości sposobów monetyzacji produktu, niż sprawdzanie samego pomysłu.
Cechy MMP:
Z perspektywy użytkownika MVP produktu cyfrowego jawi się jako niedokończone, pełne błędów i zwyczajnie niekoniecznie atrakcyjne wizualnie. Z pomocą przychodzi MLP (Minimum Lovable Product), które możemy umiejscowić na dalszym etapie w ewolucji MVP. Jest to ukłon w stronę użytkownika, gdzie z założenia tworzony jest minimalny produkt, który użytkownik pokocha. Wszak doświadczenie ostatecznego odbiorcy odgrywa dużą rolę w chęci korzystania z produktu.
MLP – stawia człowieka i jego doświadczenia na pierwszym miejscu. Zakłada tworzenie długotrwałych relacji oraz świadomość, że technologia sama w sobie nie robi już wielkiego wrażenia, a ludzie używając na co dzień wielu świetnych produktów, nie są wyjęci z próżni i już na starcie mają określone (dość wysokie) oczekiwania. Nie można więc budować produktu wyłącznie w oparciu o jego funkcjonalności. Wartością jest tu również warstwa wizualna, która wpływa na emocje użytkowników już przy pierwszym użyciu produktu.
Patrząc na proces i stopień skomplikowania można powiedzieć, że MVP sprawdza sam pomysł, na rynku, który nie jest łatwo definiowalny i gdzie nie do końca znane są potrzeby klientów. W tym przypadku nie istnieje za dużo produktów konkurencyjnych, a same rozwiązania technologiczne nie są jeszcze ugruntowane. Włożenie w budowę produktu minimalnego wysiłku, kiedy sukces jest niepewny jest zatem jak najbardziej uzasadnione. MVP stawia na szybkość.
MLP będzie lepszym rozwiązaniem, kiedy można łatwo przeanalizować rynek i szeroką gamę konkurencyjnych rozwiązań, gdzie problem użytkownika jest łatwy do zdefiniowania, a technologie, których zamierzamy użyć, stabilne. Klienci mają pokochać produkt dzięki dopracowanej warstwie UX/UI.
Cechy MLP:
Zestawienie założeń modeli MVP, MMP i MLP
MVP
MMP
MLP
Nazywane również MVP przed MVP. Sposób ten pomaga mierzyć zainteresowanie produktem lub funkcjonalnością. Jest to metoda polegająca na udawaniu, że funkcjonalność istnieje, kiedy w rzeczywistości jest inaczej. Może to być np. guzik prowadzący do danej funkcjonalności, ale po naciśnięciu go pojawia się komunikat “under construction”.
Można przeczytać lub usłyszeć, że landing page to bardzo dobre MVP. Nie jest to jednak prawdą, gdyż landing page nie jest działającą wersją produktu, a jedynie formą jego prezentacji, nie można go więc nazwać MVP. Zgadzamy się jednak z tym, że landing page może być dobrą metodą weryfikacji zainteresowania produktem. Dzięki stronie możemy dotrzeć do potencjalnych odbiorców i uzyskać feedback nt. samej koncepcji produktu lub wyboru potencjalnych opcji tj. rodzaje subskrypcji, ceny itd. Użycie landing page’a wydaje się najtrafniejsze, kiedy chcemy zbudować bazę potencjalnych odbiorców oraz uzyskać feedback nt. zakresu funkcjonalności w przyszłym produkcie.
Kampania e-mailowa pozwala zmierzyć reakcję osób z Twojej obecnej bazy użytkowników na informację o nowym produkcie lub funkcjonalności. W ten sposób można sprawdzić pomysł na nową funkcjonalność lub propozycję wartości.
Użycie social mediów jako ścieżki dotarcia do szerokiego grona odbiorców, gdzie uzyskanie feedbacku nt. pomysłu na produkt czy nowej funkcjonalności może być szybkie i dość łatwe.
Tutaj, jeśli nie jest możliwe zaimplementowanie całej kluczowej funkcjonalności w MVP, skupiamy się na realizacji tej części, która jest istotą MVP, a pozostały zakres zapewniamy zasobami firmy korzystając z rozwiązań już dostępnych na rynku. Końcowy odbiorca ma wrażenie, że dostaje skończony produkt, jednak to co jest poza polem widzenia użytkownika jest wykonywane manualnie, a sam użytkownik nie ma o tym pojęcia, np. aby sprawdzić jak wielu klientów skorzysta z subskrypcji usługi, początkowo zamówienia mogą być manualnie zduplikowane co określony czas przez zespół obsługi klienta, tak aby klient widział ostateczny efekt w postaci dostarczanych mu cyklicznie towarów.
Podobnie jak w przypadku prawdziwej usługi Concierge, chodzi o dostarczenie wartości dla docelowego konsumenta poprzez wykonanie za niego danego obszaru działań. W praktyce oznacza to, że jeśli w obszarze MVP identyfikujemy kluczową funkcjonalność, która jest istotna z perspektywy budowania lojalności użytkownika, ale nie jesteśmy w stanie dostarczyć jej w formie zautomatyzowanej, powinniśmy rozważyć metodę pół manualną.
Mówimy w tym wypadku o wersji produktu gdzie duża część jest wykonywana ręcznie, a klienci w odróżnieniu od metody Czarnoksiężnik z krainy OZ, wiedzą i świadomie oddają zadania osobom wykonującym pracę manualnie za kulisami. Ten sposób walidacji sprawdza się dobrze dla firm sektora B2B, gdzie przejmując pracę klientów sprawdzamy opłacalność automatyzacji funkcjonalności zaplanowanych do rozwoju w późniejszych etapach. Przykładem może być funkcjonalność automatycznego generowania wyników raportów z analiz w narzędziu początkowo wykonywana manualnie.
Aby sprawdzić działanie konkretnych elementów rozwiązania warto zbudować prototyp. To dobry sposób na weryfikację działania funkcjonalności, identyfikację braków w procesie lub weryfikację sposobu przechodzenia przez proces osób z grupy odbiorców.
Pomysł zwalidować można też na podstawie rozmów z ludźmi, którzy potencjalnie mogliby stać się przyszłymi użytkownikami produktu. Na podstawie pozyskanych w ten sposób danych jakościowych można wyciągać wnioski o przyczynie określonych zachowań użytkowników względem produktu.
Proponując pre-order możemy sprawdzić jak duże będzie zainteresowanie użytkowników przyszłym produktem i jak wielu z nich gotowych będzie płacić za nieistniejący produkt, który ma w przyszłości rozwiązać ich problemy. Na tej podstawie możemy wyciągnąć wnioski co do zaspokojenia, bądź nie, potrzeb użytkowników.
Jest wiele sytuacji kiedy budowanie MVP to marnowanie czasu, zasobów i pieniędzy. Czasem warto zastanowić się nad pominięciem MVP i zaplanowaniem od razu przygotowania, zaprojektowania i wdrożenia docelowego produktu. Niekiedy zupełna rezygnacja z jakiegokolwiek budowania nowych rzeczy może okazać się najwłaściwszą drogą. MVP warto pominąć gdy:
Podsumowując. MVP to działająca wersja produktu, którą budujemy, żeby zweryfikować pewne hipotezy. Wszystkie inne formy weryfikacji tych hipotez nie będące działającym produktem, nie są MVP ani żadną z kolejnych faz jego rozwoju. Jeśli masz zweryfikowane wszystkie hipotezy i wiesz co chcesz zbudować, to MVP nie jest dla Ciebie. Jeśli jednak masz pomysł na produkt, którego reprezentacja na rynku jest znikoma lub nie istnieje, to MVP może być rozwiązaniem, które słuszność budowania produktu opartego na Twoim pomyśle zweryfikuje.
Mamy nadzieję, że już wiesz czym jest i czym nie jest MVP. Jeśli MVp jest rozwiązaniem dla Ciebie i chcesz poznać szczegóły procesu tworzenia minimalnego rozwiązania przeczytaj kolejne rozdziały tego e-booka.
0 z 3
Uups… Podobno najlepiej uczymy się na własnych błędach. 😉 Wróć do tekstu i zobacz co Ci umknęło. Nie odpuszczaj, taka okazja może się więcej nie powtórzyc!
Nie zapomnij dodać powiadomienia o publikacji kolejnego rozdziału zmierzeniu się z kolejnym quizem!
Coś wyjątkowo Ci się spodobało? Uważasz, że coś możemy zrobić lepiej? Chciałbyś nam zadać pytanie albo wejść w ciekawą dyskusję? Chwytaj za klawiaturę i zostaw swój komentarz poniżej!
1 z 3
Stawiamy na jakość, a nie ilość, dlatego gratulujemy jednej (naprawdę dobrej ;)) odpowiedzi. Niemniej jednak… wiemy, że chcesz więcej! Jesteśmy pewni, że ponowne przeczytanie tekstu da Ci 3 (naprawdę dobre) odpowiedzi!!! 😉
Koniecznie dodaj przypomnienie o kolejnym rozdziale i zmierz się z następnym quizem!
Coś wyjątkowo Ci się spodobało? Uważasz, że coś możemy zrobić lepiej? Chciałbyś nam zadać pytanie albo wejść w ciekawą dyskusję? Chwytaj za klawiaturę i zostaw swój komentarz poniżej!
2 z 3
Wow, naprawdę dużo już wiesz, ale wydaje nam się, że ten jeden błąd nie pozwoli Ci spokojnie spać w nocy 😉 Przyjrzyj się tekstowi i spróbuj rozwiązać quiz jeszcze raz.
Koniecznie dodaj przypomnienie o następnym rozdziale i zmierz się z kolejnym quizem!
Coś wyjątkowo Ci się spodobało? Uważasz, że coś możemy zrobić lepiej? Chciałbyś nam zadać pytanie albo wejść w ciekawą dyskusję? Chwytaj za klawiaturę i zostaw swój komentarz poniżej!
3 z 3
Gratulujemy!!! Widzimy, że ten rozdział to dla Ciebie bułka z masłem, ale…. czas na kolejne wyzwania!
Koniecznie dodaj przypomnienie o następnym rozdziale i zmierz się z kolejnym quizem!
Coś wyjątkowo Ci się spodobało? Uważasz, że coś możemy zrobić lepiej? Chciałbyś nam zadać pytanie albo wejść w ciekawą dyskusję? Chwytaj za klawiaturę i zostaw swój komentarz poniżej!